Kupno mieszkania – komedia czy już farsa?
Transakcje dotyczące kupna i sprzedaży mieszkania mogą mieć w sobie wiele… z komedii. Albo gorzej – także i farsy. Jak to możliwe?
Kto kiedykolwiek stał się graczem na rynku nieruchomości, czy będąc kupującym, czy sprzedającym, ten dobrze wie, jak wiele czyha na każdego uczestnika takiej gry pułapek. Także w kwestii mieszkanie na sprzedaż. Także, kiedy jesteśmy kupującym czy też potencjalnym kupującym, ale za to bardzo zdeterminowanym. Opowiadał taką fabułę już niejeden film, oczywiście, bo jakże inaczej o tym mówić, komediowy.
Zarys jest zawsze podobny: ktoś bardzo chce kupić jakieś mieszkanie, na sprzedaż wystawia je ekscentryk czy też starsza pani, i wtedy zaczynają się schody. A im więcej schodów – gdyż tak zbudowane są przecież komedie – tym więcej jest zdeterminowania bohatera. A samo mieszkanie? Na sprzedaż jest wraz z nim często nie tylko kawałek mebla czy historii, ale i… lokator, niestety, są w tym temacie także i historie pisane życiem, kiedy lokatorem tym bywa wspomniana wcześniej starsza pani. I tu już komedia zamienia się w dramat, ani trochę nie śmieszny.
Najnowsze komentarze